Napastnik podpisał umowę do 30 czerwca 2020 roku. Co ciekawe, dostał numer „2” na koszulce. Według nieoficjalnych doniesień kwota transferowa wyniosła około 12 milionów euro, chociaż początkowo spekulowano nawet o 15 i więcej.
Przeprowadzka 30-letniego reprezentanta Niemiec wydawała się przesądzona, odkąd działacze obu klubów zaczęli otwarcie informować media o postępach w negocjacjach. Od początku było też wiadomym, że sam Wagner chce wrócić do Monachium, czyli jego rodzinnego miasta. Do stolicy Bawarii zresztą regularnie jeździł po treningach i meczach Hoffenheim, bo tam cały czas mieszka jego żona z dziećmi. Odległość między Sinsheim a Monachium to ponad 300 kilometrów.
Wagner jest wychowankiem Bayernu, który musiał opuścić w 2008 roku w poszukiwaniu regularnej gry. Wraca już jako ukształtowany zawodnik, który w trwającym sezonie strzelił cztery bramki i zaliczył dwie asysty w jedenastu meczach Bundesligi. W Bayernie, gdzie widzi się w nim zmiennika Roberta Lewandowskiego, z pewnością będzie chciał podkręcić statystyki i nawiązać do liczb z dwóch poprzednich sezonów, gdy strzelał 11 i 14 bramek, a tym samym zagwarantować sobie miejsce w kadrze na Mistrzostwa Świata w Rosji.