Bellingham jest wychowankiem Birmingham. Pomocnik zadebiutował w jego pierwszym zespole w tym sezonie i nie oddał już miejsca w składzie. Łącznie rozegrał 41 meczów w Championship, notując cztery trafienia i trzy asysty. 17-latek przeszedł do historii klubu jako najmłodszy debiutant i strzelec gola.
Anglik przyznaje wprost, że jest bardzo związany z Birmingham. - Nie ukrywam, że kocham ten klub. Wiele dla mnie znaczy. Mam nadzieję, że kibice byli zadowoleni, oglądając moją grę. Birmingham już zawsze będzie zajmowało ważne miejsce w moim sercu - powiedział Bellingham po ogłoszeniu swojego odejścia do Borussii.
Birmingham poinformowało z kolei o zastrzeżeniu koszulki z numerem 22. Jak można przeczytać w klubowym komunikacie: „Trykot z numerem 22 stał się synonimem Jude’a, jego wszystkich cech i debiutu w pierwszym zespole w wieku zaledwie 16 lat i 38 dni. W związku z tym zdecydowaliśmy, że wypada wycofać ten numer, zapamiętując go jako jednego z nas i inspirując innych”.
Decyzja może zaskakiwać. Kluby z reguły zastrzegają numery zasłużonych piłkarzy. Bellingham, choć wszedł do seniorskiej piłki z przytupem, jest dopiero na początku grania.
Borussia zapłaciła za Anglika 23-25 milionów euro, co czyni z niego najdroższego bądź drugiego najdroższego 17-latka w historii piłki.