Obaj piłkarze najbliższy sezon spędzą w drużynie popularnych "Mandarynek" na zasadzie rocznego wypożyczenia.
Pierwszy z nabytków ekipy z zaplecza Premier League występuje na pozycji środkowego pomocnika. Macierzystym klubem Lundstrama jest Everton FC, w którym do tej pory jeszcze nie zadebiutował, ale za to w drugim zespole z Goodison Park zdążył już zagrać w 45 spotkaniach. 20-latek w minionych rozgrywkach reprezentował barwy Yeovil Town, a potem Leyton Orient.
- Przyjście tutaj jest dla mnie dużym wyzwaniem. Blackpool to drużyna z Championship. W tej lidze chciałem spróbować swoich sił. Jestem podekscytowany i nie mogę doczekać się pierwszego meczu - powiedział piłkarz.
Z kolei drugim wzmocnieniem "Mandarynek" jest długo oczekiwany w klubie bramkarz. Lewis przez ostatnie dwa lata był zawodnikiem rezerwowym w Cardiff City, w którym wystąpił zaledwie w pięciu spotkaniach.
- Do niedawna byłem zmiennikiem Davida Marshalla, który wykonywał znakomitą pracę. Zagrałem w kilku meczach pucharowych i jednym ligowym. Zdawałem sobie sprawę, że jeśli chcę regularnie bronić to muszę odejść. Mam nadzieję, że tutaj będę numerem jeden - powiedział 26-letni golkiper.
Po przyjściu tych dwóch piłkarzy obecna kadra Blackpool liczy sobie już 17 osób. Wiele na to wskazuje, że drużyna będzie gotowa do walki o utrzymanie w Championship w nadchodzącym sezonie, po tym jak po zakończeniu poprzedniej kampanii zespół opuściło 27 zawodników (CZYTAJ: http://transfery.info/67714,ustawienie-0-3-1-4-w-blackpool-transferowe-pospolite-ruszenie).