O problemach „Żyrondystów” z obsadą środka defensywy spekulowano już od kilku miesięcy. Drużyna nie prezentuje się najlepiej, zajmując dopiero piętnastą lokatę w tabeli Ligue 1. Latem do zespołu dołączył środkowy obrońca Corinthians – Pablo, ale on na razie nie może liczyć na zaufanie szkoleniowca i jeszcze nawet raz nie znalazł się w kadrze meczowej. W tym momencie obrona jest oparta na 21-letnim Vukasinie Jovanoviciu i 34-letnim Jeremym Toulalanie. Czasem gra także Igor Lewczuk, ale i on ma już 32 lata.
Z tego powodu Bordeaux poszukiwało obrońcy doświadczonego, ale wciąż mającego przed sobą kilka sezonów gry na wysokim poziomie. Początkowo wiele mówiło się o sprowadzeniu przez nich Michała Pazdana, jednak defensor Legii najprawdopodobniej nie przeniesie się do Francji. Polak może wciąż liczyć, że Girondins zakontraktuje jeszcze jednego obrońcę lub testów medycznych nie przejdzie Baysse.
Francuz pół roku temu przeniósł się z rewelacji ostatnich lat ligi francuskiej, OGC Nice do Málagi. 29-latek przeprowadził się do Hiszpanii za darmo i z marszu został podstawowym zawodnikiem klubu z LaLiga. Nie przełożyło się to jednak na wyniki, bo jego drużyna zdobyła punkty w zaledwie pięciu meczach i zajmuje odległe, dziewiętnaste miejsce w ligowej tabeli.
Baysse nie trzeba było prawdopodobnie dwa razy przekonywać do transferu do Francji. 29-latek urodził się w Bordeaux i to tam szlifował swoje piłkarskie umiejętności. Choć w sezonie 2006/2007 znalazł się nawet na ławce rezerwowych w meczu pucharowym, to nigdy nie miał okazji do debiutu w pierwszym zespole.