36-latek trafił do Chin po pobycie w New York Red Bulls. W listopadzie podpisał nowy kontrakt w Szanghaju, jednak teraz powiedziano mu, że nie widnieje w planach trenera Manzano, co ma bezpośredni związek z zimowymi zakupami klubu. Z tego względu postanowiono go zwolnić, a w ostatnich dniach prowadzono negocjacje w sprawie odszkodowania, jakie przysługuje Australijczykowi z tego tytułu. Sam piłkarz przyznał natomiast na Instagramie, że chciał wypełnić podpisany kontrakt. Wiadomo też, iż decyzja Shenuy spotkała się z protestami kibiców.
Pomocnik w dalszym ciągu występuje natomiast w reprezentacji Australii i poważnie myśli o grze na Mistrzostwach Świata 2018. Teraz najprawdopodobniej zdecyduje się na powrót do ojczyzny, do A-League.