Przedstawiciele „Źrebaków” zabiegały w minionych tygodniach o nawiązanie ponownej współpracy z Lucienem Favre'em. Zainteresowane strony osiągnęły pełne porozumienie w kwestii warunków indywidualnego kontraktu oraz kształtu sztabu szkoleniowego. Na ostatniej prostej doszło jednak pomiędzy klubem a trenerem do nieścisłości odnoszących się do sposobu działania na rynku transferowym. W efekcie Szwajcar porzucił całkowicie kontynuowanie rozmów z ekipą z Borussia-Park.
Zespół z Mönchengladbach nie pozostał w tej sytuacji całkowicie na lodzie, bo wcześniej kontaktował się też z innymi trenerami. Spośród nich konkretne rozmowy z władzami zespołu prowadził Daniel Farke i stosunkowo szybko wypracował konsensus z drużyną z Bundesligi po fiasku negocjacji z Favre'em.
Świadczy o tym sobotni komunikat niemieckiego klubu o podpisaniu kontraktu z 45-letnim szkoleniowcem do 30 czerwca 2025 roku.
- W Danielu Farke udało nam się znaleźć trenera, który idealnie pasuje do ścieżki, którą chcemy podążać jako klub. Nie możemy się doczekać, aby wspólnie z nim stawić czoła stojącym przed nami wyzwaniom - powiedział dyrektor sportowy Roland Virkus.
Niemiec odpowiadał w przeszłości za wyniki rezerw Borussii Dortmund i wywalczył dwa awanse do Premier League z Norwich City.
W styczniu bieżącego roku związał się z Krasnodarem, niedługo po zwolnieniu przez przedstawicieli „Kanarków”, ale nie poprowadził zespołu w żadnym spotkaniu, bo w marcu zrezygnował z objętego stanowisku po rozpoczęciu zbrojnej inwazji na Ukrainę przez Rosję.