Ofensywny zawodnik do „Górników” dołączył latem 2011 roku. Brazylijczyk został sprowadzony z SC Corinthians Paulista za 7,5 miliona euro, ale początkowo trudno było mu wkupić w łaski Mircei Lucescu.
W połowie następnego sezonu 32-latek występujący wtedy najczęściej na pozycji skrzydłowego trafił na wypożyczenie do prowadzonego niegdyś przez rumuńskiego trenera Beşiktaşu. Już na samym początku przygody z turecką piłką doznał jednak urazu i tym samym nie pokazał zbyt wiele.
Przełomowa dla Dentinho okazała się kampania 2016/2017, gdy doszło do zmiany na ławce szkoleniowej. Pod wodzą Paulo Fonseki uzbierał 33 występy, zanotował sześć trafień i posłał trzy ostatnie podania. Ósmego listopada 2016 roku podpisał nietypowy kontrakt, bo ważny do tego samego dnia, ale pięć lat później.
Dzisiaj Szachtar Donieck poinformował, że „dżoker”, który w tym sezonie strzelił dwa gole, odchodzi z klubu. Wraca do rodziny przebywającej w Kraju Kawy.
Dentinho swój ostatni mecz rozegrał 31 października, gdy pojawił się na końcowe pięć minut rywalizacji z Kołosem Kowaliwka (3:1). Z tej okazji otrzymał pamiątkową koszulkę z numerem 197 (łączna liczba spotkań), którą wręczył mu Darijo Srna, dyrektor sportowy. Po wszystkim koledzy z szatni nagrodzili go gromkimi brawami.
Przez dekadę (z półroczną przerwą na pobyt nad Bosforem) piłkarz zdobył łącznie 16 tytułów, w tym sześć mistrzostw Ukrainy, zapisując się na kartach historii jako najbardziej utytułowany Brazylijczyk w dziejach ekipy z obwodu donieckiego.
Jak donosi Globo, nominalny rozgrywający otrzymał już kilka ofert, które w tej chwili analizuje. Wykluczony na ten moment jest powrót do SC Corinthians Paulista.