Oficjalnie: Doświadczony Islandczyk nowym nabytkiem Ipswich

Redakcja
Źródło: BBC

Po 8 latach gry w Reading niespełna 34-letni Ívar Ingimarsson opuszcza klub z przedmieść Londynu i przenosi się na zasadzie wolnego transferu do Ipswich Town. Islandczyk rozegrał przez ten czas dla „The R(...)

Po 8 latach gry w Reading niespełna 34-letni Ívar Ingimarsson opuszcza klub z przedmieść Londynu i przenosi się na zasadzie wolnego transferu do Ipswich Town. Islandczyk rozegrał przez ten czas dla „The Royals” 282 oficjalnie spotkania. BBC donosi, że Reading nie zaoferowało obrońcy nowego kontraktu.

Ingimarsson do Anglii trafił w 1999 roku. Jego pierwszym klubem na wyspach było Torquay, gdzie jednak nie zrobił furory. Dużo lepiej szło mu w Brentford, skąd trafił do Wolverhampton. Tu znowu obniżył loty, więc działacze „Wilków” najpierw wypożyczyli go do Brighton, a potem definitywnie oddali do Reading. Dopiero tam zaprezentował pełnię swoich możliwości i po wielu latach zyskał status jednego z najlepszych piłkarzy w historii klubu. Warto dodać, że Reading w składzie z Ingimarssonem awansowało do Premier League, w której występowało przez dwa sezony.

Menedżer klubu Paul Jewell jest bardzo zadowolony z transferu Ingimarssona: „[…] Ivar wie o co, chodzi w tej lidze. On wie, czego potrzeba, by odnieść sukces i jestem zachwycony, że będzie z nami w przyszłym sezonie”. Także kibice Ipswich liczą, że pozostali defensorzy będący w kadrze zespołu wiele zyskają na współpracy z bardzo doświadczonym Islandczykiem.
Więcej na temat: Anglia Oficjalnie Islandia

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy