Pierwszy z nich przeniósł się do portugalskiego zespołu z Trabzonsporu, który zarobił na sprzedaży swojego zawodnika milion euro. Środkowy obrońca po przejściu testów medycznych podpisał trzyletnią umowę z ekipą „Lwów” z opcją jej przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
- Jestem bardzo zadowolony, że będę mógł występować w tak wielkim klubie z bogatą i piękną historią. Fajni Sportingu mogą być pewni, że do ich drużyny trafił wojownik, który będzie walczył na boisku do samego końca - powiedział Brazylijczyk.
Douglas w minionym sezonie rozegrał tylko 19 spotkań w barwach tureckiego zespołu i zaliczył w nich jedną asystę.
Z drugim nabytkiem ekipy z Lizbony wiąże się bardziej skomplikowana sytuacja, ponieważ klub z Estádio José Alvalade nabył 50% praw do karty zawodnika za dwa miliony euro. Portugalczycy zapewnili sobie ponadto możliwość wykupu drugiej połowy od Corinthiansu, w którym do tej pory napastnik występował.
André po przybyciu na Półwysep Iberyjski podpisał z nowym pracodawcą trzyletni kontrakt z opcją jego przedłużenia o kolejne 24 miesiące. Do tego w jego umowie została zawarta klauzula odstępnego, wynosząca 60 milionów euro.
Brazylijczyk spędził w drużynie z São Paulo ostatnie pół roku i w tym czasie zdążył strzelić dla niej zaledwie dwie bramki w 17 rozegranych meczach.