OFICJALNIE: Dzieje się w Bordeaux. Trener zwolniony, piłkarze strajkują!

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Bordeaux | L'Equipe

Drużyna Bordeaux jest wściekła na zarząd klubu po tym jak zwolniony został trener Gus Poyet.

„Żyrondyści” wygrali w czwartek z ukraińskim Mariupolem 2:1, czym przypieczętowali sobie awans do play-offów o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Drużyna powinna przygotowywać się do startu Ligue 1, który nastąpi już w niedzielę oraz pojedynku z Genk, lecz tymczasem... piłkarze ogłosili strajk. Wszystko przez zamieszanie, powstałe po spotkaniu z Ukraińcami.

Trener Gus Poyet od dłuższego czasu nie utrzymywał najlepszych relacji z szefostwem klubu. Ostatnio wściekł się na działaczy, ponieważ ci zdecydowali się sprzedać Gaëtana Laborde'a, mimo iż nie znaleźli jeszcze dla niego następcy. Szkoleniowiec dał upust emocjom na konferencji prasowej, w mocnych słowach krytykując klub. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.

Dziś rano doszło do dziesięciominutowego spotkania prezydenta Stéphane'a Martina z Poyetem, a po nim ten pierwszy ogłosił dziennikarzom, że trener został zwolniony. Taka decyzja spotkała się z dużym niezadowoleniem zespołu, który murem stanął za taktykiem. Piłkarze ogłosili strajk i nie chcieli przystąpić do treningu.

Przez długi czas panowało spore zamieszanie, ale według „L'Equipe” trening udało się w końcu przeprowadzić, choć z godzinnym opóźnieniem i po wielu zwrotach sytuacji. Rolę pierwszego szkoleniowca tymczasowo ma pełnić dotychczasowy trener przygotowania fizycznego Eric Bedouet. Zawodnik są jednak bardzo niepocieszeni zaistniałymi wydarzeniami i z pewnością konflikt nie został jeszcze rozwiązany.

To nie pierwszy raz, kiedy Bordeaux zaistniało w mediach w negatywnym kontekście. Tego lata dyrektorzy Bordeaux podjęli dość kontrowersyjną decyzję o sprzedaży Malcoma do Barcelony. Sam transfer nie budzi wątpliwości, lecz falę dyskusji wywołało to, iż wcześniej klub dwukrotnie akceptował ofertę Romy. Piłkarz był już nawet w drodze do Rzymu, lecz „Żyrondyści” w ostatniej chwili przekazali „Giallorossim”, że do transakcji nie dojdzie.

Poirytowani „Lupi” uznali, że z rana przystąpią do negocjacji i zgodzili się przebić ofertę Barcelony. Po raz kolejny osiągnięto porozumie, ale działacze Bordeaux ponownie to zlekceważyli i koniec końców gracz trafił na Camp Nou.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Brighton kupuje... lekarza za 250 tysięcy euro Kosta Runjaić zaskoczy powrotem do Ekstraklasy?! „Jest kandydatem” Odrzucił Legię Warszawa, teraz nie żałuje. „Mieli na mnie konkretny plan” Rúben Amorim nie rozmawiał z West Hamem United. W grę wchodzi przejęcie innego londyńskiego klubu Leszek Ojrzyński na meczu Ekstraklasy. Szykuje się niespodziewany powrót?! Dlatego Arda Güler wybrał Real Madryt. „To mnie przekonało” Posada Macieja Kędziorka zagrożona. Przed nim kluczowe rozmowy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy