„Orły” w tym sezonie zadebiutowały w Lidze Mistrzów i wyszły nawet z grupy, kończąc zmagania na 1/8 finału.
Sternicy klubu chcą, aby występy w europejskich pucharach stały się normą, dlatego celem jest poważne wzmocnienie zespołu, przy zatrzymaniu największych gwiazd.
Przedstawiciel Bundesligi liczył, że uda mu się przedłużyć współpracę z Evanem N’Dicką, ale obecność takich ekip jak FC Barcelona czy AS Roma skutecznie Niemcom w tym przeszkodziła.
Eintracht Frankfurt od kilku tygodni próbował zabezpieczyć się na wypadek odejścia Francuza, stąd rozmowy z Royal Antwerp w sprawie transferu Williana Pacho.
Pierwotnie rozbieżności były spore, ale finalnie stronom udało się dojść do porozumienia. Dziś ogłoszono współpracę.
Ekwadorczyk przybędzie do Bundesligi latem. Jego kontrakt ma datę końcową 30 czerwca 2028 roku i wejdzie w życie pierwszego lipca.
– Dla nas to ważny transfer na nadchodzący sezon. Willian jest jeszcze młody, ale ma już międzynarodowe doświadczenie. Przede wszystkim wyróżnia go szybkość i umiejętność radzenia sobie z problemami. Cieszymy się, że wybrał Eintracht – wyznał uradowany dyrektor sportowy Markus Krösche.
Według nieoficjalnych informacji świeżo upieczony debiutant w reprezentacji Ekwadoru (gol w pierwszym meczu) będzie kosztował dziewięć milionów euro plus bonusy. Cała operacja nie powinna przekroczyć 15 milionów.
21-letni Pacho był częścią kadry narodowej podczas mundialu w Katarze, a podczas nieco ponad rocznego pobytu w Belgii uzbierał 42 występy.