OFICJALNIE: Gelson Martins zostaje w AS Monaco

fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Źródło: Atlético Madryt | AS Monaco

Gelson Martins będzie w nadchodzącym sezonie nadal reprezentował barwy AS Monaco.

24-letni skrzydłowy przeniósł się do klubu z Księstwa w trakcie zimowego okienka transferowego na zasadzie wypożyczenia z Atlético Madryt i od razu stał się jednym z podstawowych zawodników drużyny ze Stade Louis II, dla której strzelił cztery bramki oraz zanotował dwie asysty na poziomie Ligue 1 w szesnastu rozegranych meczach.

Bardzo dobra postawa prezentowana przez 21-krotnego reprezentanta Portugalii pozwoliła utrzymać się AS Monaco w najwyższej klasie rozgrywkowej i jednocześnie skłoniła właścicieli zespołu do nawiązania dłuższej współpracy z Gelsonem Martinsem.

Piłkarz nie zastanawiał się zbyt długo nad otrzymaną propozycją, ponieważ wiedział, że nie będzie miał po powrocie z wypożyczenia większych szans na regularną grę w barwach „Los Rojiblancos”. Z kolei sami przedstawiciele hiszpańskiego klubu zdali sobie sprawę, że nie będą mieli lepszej okazji do pozbycia się jednej ze swojej największej pomyłki transferowe w ostatnich latach i podjęli rozmowy z AS Monaco na temat sprzedaży skrzydłowego, które zakończyły się sukcesem.

24-letni zawodnik po zaliczeniu obligatoryjnych testów medycznych związał się z nowym pracodawcą do końca czerwca 2024 roku.

Kwota transakcji nie została ujawniona, ale nieoficjalnie mówi się, że klub z Księstwa wyłożył na definitywne pozyskanie Portugalczyka między 30 a 35 milionów euro. Tym samym Gelson Martins stał się jednym z najdroższych piłkarzy sprowadzony na Stade Louis II, ponieważ za większą sumę od niego do zespołu z Ligue 1 przyszli tylko James Rodríguez (45 milionów euro) i Radamel Falcao (43 miliony euro).

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy