OFICJALNIE: Jak w starym małżeństwie. Marco Paixão wraca do Altay SK

fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Źródło: Altay SK

Marco Paixão wrócił po kilkutygodniowej przerwie do Altay SK.

Doświadczony napastnik dał nam się w przeszłości poznać jako niezwykle skuteczny napastnik w barwach Śląska Wrocław oraz Lechii Gdańsk.

Z tym drugim klubem rozstał się w niezbyt przyjemnych okolicznościach po popadnięciu w konflikt z trenerem Piotrem Stokowcem, który odstawił go od składu w końcowej fazie rozgrywek 2017/2018.

Po stronie Marco Paixão nie stanął występujący razem z nim w szeregach „Biało-Zielonych” brat Flávio. Dlatego też 37-letni zawodnik postanowił całkowicie zmienić otoczenie i przystał przed rozpoczęciem kolejnego sezonu na ofertę otrzymaną ze strony Altay SK.

Portugalczyk zdobywał seryjnie po ponad dwadzieścia bramek w jednych zmaganiach na zapleczu tureckiej elity, co przełożyło się w końcu na zameldowanie się z zespołem w tamtejszej Süper Lig.

Na tym poziomie doświadczony napastnik nie był już tak skuteczny. Zaczął więc otrzymywać coraz mniej minut i na dodatek nie nie dostawał na czas należnego mu wynagrodzenia.

W pewnym momencie stracił cierpliwość do władz drużyny i domagał się spłaty zaległości, bo w przeciwnym razie rozwiąże z winy klubu obowiązujący kontrakt.

W mediach pojawiły się nawet doniesienia, że Paixão postawił na swoim, ale koniec końców ekipa z Izmiru pokryła wystarczającą część zadłużenia, by uniemożliwić zawodnikowi dochodzenie swoich praw w FIFA.

37-latkowi takie załatwienie sprawy nie wystarczyło, co doprowadziło do karnego odsunięcia go od gry i następnie rozstania z klubem po spadku na zaplecze tureckiej ekstraklasy.

Portugalczyk nie zamierzał, pomimo zaawansowanego wieku, kończyć przygody z futbolem i rozglądał się za nowym wyzwaniem. A teraz ku zaskoczeniu przystał na propozycję powrotu do... Altay SK.

Do tej pory były snajper Śląska Wrocław czy Lechii Gdańsk zdobył aż 82 bramki w 131 rozegranych meczach, co pozwoliło mu zgarnąć trzykrotnie tytuł najlepszego strzelca w 1.Lig.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery „Duży błąd sędziów”. Chodzi o akcję bramkową Wisły Kraków w finale Pucharu Polski Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO] „Kibicowskie zdjęcie roku”. Wyjątkowy obrazek przy okazji finału Pucharu Polski [FOTO] Rafał Gikiewicz zachwycony piłkarzem Wisły Kraków. „Gra Lobotkę” Sandro Tonali usłyszał wyrok za obstawianie spotkań w Anglii [OFICJALNIE] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy