Nie przyszło nam zbyt długo czekać na potwierdzenie medialnych spekulacji o dołączeniu przez utalentowanego pomocnika do holenderskiego zespołu.
Drużyna z Arnhem wydała stosowny komunikat o nabyciu prawa do korzystania z usług Kacpra Kozłowskiego w ramach rocznego wypożyczenia z Brighton.
W umowie zawartej pomiędzy klubami nie znalazła się opcja wykupu. A to oznacza, że reprezentant Polski otrzyma po zakończeniu rozgrywek drugą szansę do wykazania się prezentowanymi umiejętnościami w szeregach „Mew” w trakcie okresu przygotowawczego.
Za pierwszym razem nie udało mu się przekonać do siebie menedżera Grahama Pottera. Duży wpływ na to miały drobne kłopoty zdrowotne 18-letniego piłkarza oraz nieudany pobyt w drugiej części ubiegłych zmagań w Royale Union Saint-Gilloise.
Teraz Kozłowski liczy na poprawienie swojej sytuacji oraz notowanie regularnych występów w holenderskim klubie, którego głównym celem jest znalezienie się w stawce zespołów uprawnionych do gry w europejskich pucharach.
Na razie Vitesse znajduje się daleko od wypełnienia tego planu, ponieważ po trzech kolejkach zamyka tabelę Eredivisie z zerowym dorobkiem punktowym.
- Nie mogę się doczekać noszenia z dumą koszulki Vitesse. Po kilku miłych rozmowach odniosłem bardzo pozytywne odczucia. Mam nadzieję, że w tym sezonie będę mógł jak najlepiej pomóc zespołowi, a w międzyczasie jak najwięcej się rozwinąć. Mam wrażenie, że Eredivisie, w szczególności Vitesse, jest do tego odpowiednim miejscem - powiedział Polak, który w nowym klubie będzie występował z numerem 17.