47. edycja turnieju o miano najlepszej drużyny w Ameryce Południowej miała odbyć się planowo na przełomie czerwca i lipca 2020 roku na terenie Argentyny oraz Kolumbii z gościnnym udziałem Kataru i Australii.
Ze względu na wybuch pandemii koronawirusa została jednak przeniesiona na następny rok w tym samym składzie, ponieważ oba zespoły ze strefy AFC wyraziły zgodę na przyjazd na imprezę organizowaną przez CONMEBOL w nowym terminie. Ich plany musiały jednak ulec przymusowej zmianie w ostatnich dniach ze względu na działania podjęte przez przedstawicieli rodzimej konfederacji.
Ta postanowiła zmienić terminarz rozgrywania nadchodzących spotkań w ramach eliminacji Mistrzostw Świata 2022 i Pucharu Azji 2023, co w efekcie sprawiło, że mecze z udziałem Kataru oraz Australii kolidowałyby z ich udziałem w Copa América. W związku z tym postanowiły one zrezygnować z przyjazdu do Ameryki Południowej.
- Katar i Australia nie pojawią się na Copa América - poinformował Gonzalo Belloso, sekretarz generalny CONMEBOL, w argentyńskiej stacji radiowej „Radio Red”.
Teraz organizatorzy turnieju zamierzają zaprosić do udziału w turnieju dwa nowe zespoły. Będzie im jednak o to niezwykle trudno, ponieważ żadna azjatycka oraz europejska drużyna na pewno nie przyjdzie do Argentyny oraz Kolumbii ze względu na swoje mecze na kontynencie.
Z kolei ekipy z Afryki i Ameryki Północnej będą świeżo po zakończeniu spotkań w ramach odpowiednio eliminacji Mistrzostw Świata 2022 oraz Ligi Narodów CONCACAF.
CONMEBOL ma być przygotowane także na ewentualność wzięcia udziału w imprezie tylko dziesięciu drużyny i w zaistniałej sytuacji nie zamierza w żaden sposób ingerować w finansowy aspekt Copa América, co oznacza, że każdy z uczestników otrzymałby wcześniej obiecane pieniądze za start w turnieju.