Oba kluby potwierdziły krążące ostatnio w mediach plotki o realizacji transakcji z udziałem utalentowanego defensora.
W ten sposób 19-letni środkowy obrońca przenosi się z zespołu aktualnego mistrza Polski do pierwszoligowej drużyny w ramach półtorarocznego wypożyczenia.
Lech Poznań zagwarantował sobie w umowie zawartej z Odrą Opole prawo do skrócenia pobytu Maksymiliana Pingota w niżej notowanym ekipie przy okazji każdego występującego okna transferowego do momentu zakończenia okresu wypożyczenia.
- Maksymilian to utalentowany środkowy obrońca, który już pokazał się z doskonałej strony, potrzebuje jednak dalszej regularnej gry, żeby się piłkarsko rozwijać. Wiosną miałby problemy, żeby przebić się do składu pierwszej drużyny, ponieważ mamy czterech bardzo doświadczonych stoperów, każdy ma za sobą występy w narodowych barwach, a trzech z nich to wciąż aktualni reprezentanci. Bartek Salamon wraca do nas po kontuzji i bez wątpienia robi się kłopot bogactwa. Dlatego w przypadku Maksa zdecydowaliśmy się na sprawdzoną przez nas ścieżkę wypożyczenia, taką drogę przeszło i przejdzie wielu naszych wychowanków. Pingot trafia do Odry Opole, w której niegdyś był choćby Kuba Moder, więc wypada życzyć naszemu młodemu graczowi, żeby poszedł tą samą drogą, co obecny pomocnik Brighton - powiedział dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.
19-latek jest formalnie związany z „Kolejorzem” do końca grudnia 2024 roku.
W obecnym sezonie wystąpił w dziesięciu spotkaniach pierwszego zespołu Lecha Poznań.
Odra Opole plasuje się po rundzie jesiennej w strefie spadkowej przez gorszy bilans bramkowych od beniaminka Chojniczanki Chojnice.