Francuski bramkarz doznał kontuzji na początku sobotniego spotkania Premier League pomiędzy „Kogutami” a Brighton & Hove Albion (0:3). 32-latek pechowo upadł, odbijając uderzenie Pascala Großa. Ręka doświadczonego golkipera wygięła się w nienaturalny sposób. Jak się okazało, doszło do zwichnięcia łokcia.
„Kapitan naszego zespołu nie musi przechodzić operacji, ale z uwagi na uszkodzenie więzadeł oczekujemy, że nie wróci do treningów przed końcem 2019 roku. Hugo potrzebuje teraz odpoczynku, a następnie rozpocznie rehabilitację pod okiem klubowych specjalistów” - czytamy w najnowszym komunikacie opublikowanym przez Tottenham. Najwcześniej zobaczymy go więc na murawie w styczniu.
Od początku sezonu Lloris zanotował dziewięć występów w barwach „Kogutów”. Zaliczył w nich jedno czyste konto.
Jeśli prognozy się sprawdzą, Francuza może ominąć przynajmniej 16 kolejnych meczów Tottenhamu. Wlaśnie tyle spotkań zostało do rozegrania londyńczykom do końca tego roku.