Stal Mielec pozyskała przed startem minionego sezonu 32-letniego zawodnika. Wówczas podpisała z nim roczny kontrakt z zawartą opcją przedłużenia.
Klub uznał po zakończeniu rozgrywek, że Marcin Budziński nie prezentował się na tyle dobrze i nie stanowił wartości dodatniej dla zespołu, by otrzymać szansę kontynuowania kariery w ekipie z województwa podkarpackiego.
W efekcie doświadczony pomocnik wylądował wraz z końcem czerwca na piłkarskim bezrobociu i zaczął usilnie rozglądać się za podjęciem nowego wyzwania.
Były gracz Arki Gdynia, Melbourne City czy Radomiaka Radom nie narzekał zapewne na brak propozycji, ale spośród nich za najkorzystniejszą uznał tą otrzymaną ze strony Cracovii.
Tym samym 32-letni zawodnik związał się po raz czwarty w karierze z „Pasami” (2012-2017, 2018-2019 i 2021), w których barwach prezentował się w ubiegłych sezonach najlepiej, notując łącznie 25 trafień i 24 asysty w 185 występach.
Teraz może być mu trudno poprawić ten dorobek, ponieważ po podpisaniu z krakowskim klubem kontraktu do 30 czerwca 2024 roku został włączony do kadry trzecioligowych rezerw i to w nich ma regularnie grać.
Budziński dobrze zna smak rywalizacji na czwartym poziomie, bo w sezonie 2020/2021 rozegrał już szesnaście meczów dla drugiej drużyny Cracovii, wpisując się w nich czterokrotnie na listę strzelców oraz zaliczając dwie asysty.