Martín Cáceres przez znaczną część poprzedniego sezonu był ważną postacią Fiorentiny. Mimo to działacze tej ekipy nie zdecydowali się go zatrzymać.
Jego kontrakt wygasł i od tamtej pory rozglądał się za nowym klubem. Chętni byli, ale konkretów brak. Te nadeszły wraz z zakończeniem okna transferowego.
Urugwajczyk w ostatnich godzinach przechodził testy medyczne przed przenosinami do Cagliari Calcio. Te wypadły pomyślnie, dlatego też mógł złożyć pod kontraktem.
Na jego mocy będzie występował w zespole prowadzonym przez Leonarda Sempliciego do 30 czerwca 2022 roku.
W nowej drużynie nie powinien czuć się osamotniony, bo jej barwy reprezentują też inni Urugwajczycy: Gastón Pereiro, Nahitan Nández, Christian Oliva oraz Diego Godín.
Przybycie Cáceresa nie jest dobrą wiadomością dla Sebastiana Walukiewicza, który będzie rywalizował z nim o miejsce w składzie.
34-latek trafił do Europy w lipcu 2007 roku. Wtedy to pozyskał go Villarreal. Później grał jeszcze między innymi dla FC Barcelony, Juventusu, Sevilli oraz Lazio.
W poprzednim sezonie wystąpił natomiast w 31 meczach. Jego dorobek to dwa gole i jedna asysta.