Nowym klubem piłkarza jest Kabuscorp, o którym głośno było już w poprzednim roku, gdy trafił tam sam Rivaldo.
Kabuscorp w cuglach wygrał Girabolę, czyli ligę Angoli, mając na końcu rozgrywek 15 punktów przewagi nad 1º de Agosto. Teraz działaczom bogatego klubu marzy się sukces w Afrykańskiej Lidze Mistrzów, w czym niemały udział ma mieć nowy nabytek.
Mputu ostatnie dwanaście lat spędził w jednym z najmocniejszych klubów Afryki - TP Mazembe, które z nim jako kapitanem zespołu triumfowało w Lidze Mistrzów w 2009 i 2010 roku, a w 2012 doszło do półfinału.
Reprezentant Demokratycznej Republiki Konga tym samym po raz pierwszy w karierze zdecydował się na grę poza granicami swojego kraju. Mazembe próbowało z nim przedłużyć umowę, jednak ostatecznie, po licznych perturbacjach, nie zmienił decyzji o wyjeździe.
28-latek jest filigranowym ofensywnym pomocnikiem lub napastnikiem. Jeszcze w wieku juniora przewidywano mu wielką karierę. Claude Le Roy, wówczas selekcjoner DR Konga, uważał, że może nawiązać do sukcesów Samuela Eto'o. Mputu jednak nie zawitał do Europy i już najprawdopodobniej nie zawita. Oprócz świetnego wyszkolenia technicznego oraz regularnie strzelanych bramek, zawodnik jest znany także z porywczości. W sierpniu 2010 roku został zawieszony na rok za uderzenie sędziego podczasu Mazembe z APR FC z Rwandy.
Mputu będzie dostawał 45 tysięcy dolarów amerykańskich miesięcznie, podpisał roczną umowę.