Ostatnie tygodnie upłynęły dyrekcji „Aptekarzy” na poszukiwaniach nowego stopera, który wypełniłby pustkę po Aleksandrze Dragoviciu i Svenie Benderze. Sondowano możliwość zatrudnienia kilku graczy, ale najbliżej było do angażu Kristoffera Ajera.
Kiedy Norweg wybrał ostatecznie Brentford zamiast Bayeru Leverkusen, wzrok został skierowany na piłkarza, który w ostatnim czasie zanotował piorunujący rozwój.
Odilon Kossounou, mimo ledwie 20 lat na karku, rozegrał 42 spotkania w sezonie 2020/2021. Club Brugge korzystało z jego usług w Lidze Mistrzów oraz Lidze Europy, co przyniosło wymierne korzyści dla obu stron.
Iworyjczyk wpadł w oko przedstawicielowi Bundesligi do tego stopnia, że nie wahał się on wyłożyć według różnych szacunków kwoty 23 lub nawet blisko 30 milionów euro, mając w pamięci fakt, że jeszcze dwa lata temu gracz ten kosztował niespełna cztery miliony. W tym pierwszym wariancie do rekordowej sprzedaży w historii belgijskiej ekipy brakuje zaledwie nieco ponad dwóch milionów.
Jeśli jednak prawdą są informacje o zakupie za wyższą kwotę, to jest to jednocześnie druga największa operacja transferowa w dziejach klubu z BayArena (32 miliony euro swego czasu kosztował Kerem Demirbay).
– Odilon jest niezwykle szybki, zwinny, bardzo silny w walce powietrznej i dobry technicznie. (…) Odilon ma wszystko, czego potrzeba, aby w przyszłości odgrywać ważną rolę w naszym zespole – powiedział Simon Rolfes, dyrektor sportowy uczestnika fazy grupowej Ligi Europy.
Sześciokrotny reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej, który mimo 191 centymetrów wzrostu imponuje dynamiką, będzie występował w koszulce z numerem szóstym. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.
Dla Bayeru jest to czwarty transfer w letnim oknie. Wcześniej sprowadzono 21-letniego lewego obrońcę Mitchela Bakkera (PSG), 29-letniego bramkarza Andrija Łunewa (wcześniej Zenit, wolny transfer) oraz 16-letniego środkowego pomocnika Zidana Sertdemira (FC Nordsjælland).