W minionym sezonie angielski skrzydłowy wystąpił w 24 meczach "The Cherries", w których strzelił w sumie pięć goli. Klub w oficjalnym komunikacie podkreśla, że odegrał bardzo ważną rolę w walce o utrzymanie zespołu w Premier League.
Póki co zawodnik nie zagrał jeszcze w nowych rozgrywkach i na razie się na to nie zanosi. Jak zdradził Eddie Howe, drużyna Artura Boruca będzie jeszcze musiała trochę poczekać na 26-latka, bo obecnie leczy on kontuzję pachwiny.
Za swoją dobrą postawę przez ostatni rok został jednak już teraz nagrodzony nową umową, która będzie teraz obowiązywała do 2019 roku.
- To cudowne, że mogliśmy już w tym momencie zapewnić przyszłość Juniora w naszym klubie. Odegrał ogromną rolę w minionym sezonie i kibice doskonale znają sobie sprawę z tego, jak ważnym jest dla nas ogniwem. Mam nadzieję, że już niedługo będą mogli oni ponownie oglądać go w akcji na Vitality Stadium - przyznał menadżer.