Doświadczony skrzydłowy przeszedł testy medyczne w słowackim klubie i związał się z nim profesjonalną umową.
Włodarze drugoligowego zespołu nie ujawnili długości obowiązywania kontraktu zawartego z czterokrotnym reprezentantem Haiti.
Były zawodnik rezerw Chelsea oraz Wisły Kraków poszukiwał nowego pracodawcy od stycznia ubiegłego roku po tym, jak rozstał się z AEL-em Limassol. Sarki po zakończeniu swojego pobytu w cypryjskiej drużynie zamierzał wrócić do Polski i był nawet bliski podpisania umowy z GKS-em Tychy. Ostatecznie 30-letni piłkarz nie porozumiał się jednak z pierwszoligowym klubem i na blisko rok słuch o nim zaginął.
Dopiero przed kilkoma tygodniami znów zrobiło się głośno o skrzydłowym za sprawą jego testów w Drutex-Bytovii Bytów. Po ich zakończeniu piłkarz rozegrał jeszcze w naszym kraju sparing w barwach Piłkarza Podłęże z Kmitą Zabierzów.
Występ zawodnika z przeszłością w LOTTO Ekstraklasie w ekipie z A-klasy stanowił nie lada gratkę dla miejscowych kibiców, którzy musieli jednak pogodzić się z faktem, że gracz urodzony w Nigerii pojawił się w ich zespole gościnnie.
Sarki miał nadzieję, że po tym spotkaniu otrzyma jeszcze propozycję od jednej z polskich drużyn. Żadna z nich nie wyraziła konkretnego zainteresowania jego usługami, dlatego reprezentant Haiti zdecydował się zaakceptować ofertę złożoną mu przez Partizána Bardejov.
Nowy klub 30-letniego piłkarza zajmuje obecnie ósmą pozycję na zapleczu słowackiej ekstraklasy i traci aż jedenaście punktów do prowadzącego MFK Skalica.
Doświadczony skrzydłowy będzie w nowym zespole miał okazję występować wspólnie z Mateuszem Górą (kiedyś młodzieżówka Lecha Poznań) oraz Sebastianem Szczepańskim (były gracz Sandecji Nowy Sącz, Rozwoju Katowice oraz Stali Mielec) pod wodzą Ryszarda Kuźmy (były szkoleniowiec m.in. Motoru Lublin, Sandecji Nowy Sącz, Siarki Tarnobrzeg i Stali Stalowa Wola).