Nowy trener Las Palmas to prawdziwy obieżyświat, który współpracował już z klubami z Izraela, Meksyku, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Anglii. Hiszpan przejął obowiązki po Manolo Márquezie, który podał się w ostatnich dniach do dymisji. Były już szkoleniowiec drużyny, pracował w klubie zaledwie kilka miesięcy, bo objął go tuż po zakończeniu ubiegłych rozgrywek.
Las Palmas nie najlepiej rozpoczęło obecny sezon w LaLiga. Pako Ayestarán będzie miał trudne zadanie, by wyciągnąć zespół z dołka. W tym momencie drużyna znajduje się na piętnastej pozycji w lidze, co jest uważane za wynik poniżej jej potencjału.
Kariera baskijskiego szkoleniowca rozpoczęła się jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, gdy został asystentem w Osasunie. W takiej roli pracował później przez
szesnaście sezonów, współpracując między innymi z Rafaelem Benitezem w prowadzonych przez niego klubach, Valencii i Liverpoolu.
Ayestarán zaczął swoją karierę pierwszego szkoleniowca w 2013 roku, gdy zatrudniło go meksykańskie Tecos UAG. Później trenował jeszcze w Maccabi Tel Awiw, Santos Laguna i Valencii.