Francuz objął stery w Crystal Palace w lipcu tego roku i nie miał zbyt wiele czasu, by ułożyć konkretny projekt pod budowę zespołu. Mimo to udało mu się sprowadzić choćby Marca Guéhiego z Chelsea, Joachima Andersena z Olympique'u Lyon czy Willa Hughesa z Watfordu. Menedżerowi brakowało jednak wisienki na torcie w postaci nowego napastnika.
Ten cel udało mu się spełnić ostatniego dnia okna transferowego. Do klubu dołączył Odsonne Édouard, czyli absolutny priorytet Vieiry na tegorocznym rynku. A przekonanie byłego już gracza Celticu ma wyjątkowy smak, zważywszy na konkurencję, którą trzeba było po drodze pokonać.
Swoich sił w walce o wychowanka Paris Saint-Germain próbowały takie ekipy jak Arsenal, Leicester City czy Aston Villa, każda była jednak odsyłana z kwitkiem. Spora w tym zasługa samego gracza, któremu daleko było od dążenia do przeprowadzki tylko dla samego faktu pokazania się w silniejszej lidze.
Édouard chciał móc grać regularnie i zaufał właśnie planom przedstawionym przez Vieirę. Crystal Palace zapłaci za niego niecałe 20 milionów euro.
Napastnik urodził się w Gujanie Francuskiej, a swoje pierwsze kroki z piłką stawiał w akademii Bobigny. Tam wypatrzyło go PSG, nie zdołał jednak przebić się do pierwszego składu. Po wypożyczeniu do Tuluzy trafił do Celticu, który następnie go wykupił. W Szkocji spędził cztery pełne sezony, w których pokazał, że zasługuje na grę w silniejszej lidze.