Skrzydłowy do Polski trafił ubiegłego lata na mocy wypożyczenia. Wcześniej występował w barwach Primavery Atalanty i radził sobie całkiem nieźle. To jednak nie oznaczało, że może spodziewać się rychłej szansy w pierwszym zespole, stąd decyzja o powrocie do ojczyzny, którą opuścił w 2017 roku.
20-latek szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie gdyńskiej ekipy i rozegrał już 23 spotkania. Swoją obecność zaznaczył sześcioma golami oraz czterema asystami. To wystarczyło, aby przekonać Arkę do skorzystania z opcji kupna.
– Warunkiem było zgłoszenie tej chęci do Atalanty w wyznaczonym terminie, czego właśnie dokonaliśmy. Z naszej strony wszystko zostało już spełnione, czekamy tylko na potwierdzenie ze strony Włochów, które jest formalnością. Olaf od początku pobytu w Gdyni pokazuje swoją wysoką wartość piłkarską. Do tego wciąż jest młody, więc liczymy na jego dalszy rozwój – powiedział Michał Kołakowski, prezes polskiego klubu.
Umowa Kobackiego będzie obowiązywać do połowy 2025 roku i bardzo możliwe, że w przyszłym sezonie obejrzymy go już nie w I lidze, a w Ekstraklasie. Żółto-niebiescy zajmują bowiem drugie miejsce w ligowej tabeli.