Reprezentant Ukrainy porozumiał się przed kilkoma dniami z londyńskim klubem i udał się niezwłocznie za nim do Stanów Zjednoczonych w celu przejścia obligatoryjnych testów medycznych przed podpisaniem kontraktu z nowym pracodawcą.
Te nie wykazały niczego niepokojącego, co doprowadziło do nawiązania długoterminowej współpracy pomiędzy obiema stronami. „Kanonierzy” nie ujawnili długości porozumienia zawartego z nominalnym lewym obrońcą, mogącym też występować w linii pomocy, ale wcześniej media podawały, że umowa piłkarza będzie obowiązywać do 30 czerwca 2026 roku.
Arsenal przeznaczył 30 milionów funtów podstawy (35 milionów euro) i dwa miliony funtów w formie dodatków (2,7 miliona euro) na sprowadzenie 25-letniego zawodnika.
- Cieszymy się, że Ołeksandr do nas dołączył. Jest piłkarzem, którego osobiście bardzo dobrze znam i śledzę od czasu mojego pobytu w Manchesterze City. To wysokiej klasy gracz, który da nam opcje i wszechstronność. Nie chodzi tylko o pozycje, na których może grać, ale także o wszechstronność, jaką da nam w ataku i obronie. Jest osobą o wspaniałych ludzkich cechach i charakterze, dlatego cieszę się, że wszyscy podjęli ogromny wysiłek, aby sprowadzić do klubu - powiedział menedżer Mikel Arteta o nowym nabytku.
Zinczenko trafił do Manchesteru City z FK Ufa za zaledwie dwa miliony euro przed startem sezonu 2016/2017.
Ukrainiec na debiut w barwach angielskiego zespołu musiał poczekać rok, ponieważ został od razu wypożyczony do PSV, gdzie prezentował się na tyle dobrze, że po powrocie występował w angielskiej drużynie nieprzerwanie przez kolejne pięć kampanii.
W tym czasie udało mu się łącznie rozegrać 127 spotkań dla „The Citizens” z zanotowanymi dwoma trafieniami i dwunastoma asystami, co przełożyło się na wywalczenie z klubem między innymi czterech mistrzostw kraju.
Wszechstronny piłkarz jest piątym letnim wzmocnieniem Arsenalu po pozyskaniu Gabriela Jesusa, Fábio Vieiry, Matta Turnera i Marquinhosa.