Omar Mascarell w Schalke 04 grał od 2018 roku. Wtedy trafił do niemieckiej drużyny z Realu Madryt za 10 milionów euro. Od tamtego momentu stał się ważnym zawodnikiem tej ekipy. W jej barwach rozegrał łącznie 73 spotkania, strzelając w ich trakcie jedną bramkę i notując do tego cztery asysty.
Kiedy jednak klub z Gelsenkirchen spadł z Bundesligi, Hiszpan postanowił rozejrzeć się za zmianą otoczenia. Chęć sprowadzenia go wyraziło hiszpańskie Elche. Głównym zwolennikiem tego transferu był obecny dyrektor sportowy tej drużyny - Nico Rodríguez. To właśnie on jeszcze za czasów pracy w Sportingu Gijón w 2015 roku wypożyczał go z Realu Madryt.
Teraz ponownie sprowadził 28-latka. Przede wszystkim z tego powodu, że Mascarell dobrze czuje się w drugiej linii. Jest inteligentnym graczem, z dobrym przeglądem pola, który swobodnie czuje się z piłką przy nodze.
Hiszpan grał w młodzieżowych drużynach Realu Madryt, ale nigdy nie przebił się do pierwszego składu. Zamiast tego notował jeszcze epizody w Derby County, Sportingu Gijón oraz Eintrachcie Frankfurt.
Mascarell to kolejny gracz, który odszedł z Schalke O4. Do tej pory z klubem pożegnali się tacy piłkarze jak Suat Serdar (Hertha), Benito Raman (Anderlecht), Bernard Tekpetey (Łudogorec Razgrad), Matija Nastasic (Fiorentina), Ahmed Kutucu (İstanbul Başakşehir), Jonas Carls (Padernborn), Mark Uth (Köln), Benjamin Stambouli (Adana Demirspor), Steven Skrzybski (Holstein Kiel), Alessandro Schöpf (Arminia Bielefeld), Sebastian Rudy (Hoffenheim), Markus Schubert (Vitesse), Hamza Mendyl (Gazişehir Gaziantep FK), Rabbi Matondo (Cercle Brügge), Nassim Boujellab (FC Ingolstadt), Levent Mercan (Karagümrük), Nabil Bentaleb (bez klubu), Bastian Oczipka (bez klubu), Klaas-Jan Huntelaar (bez klubu), Shkodran Mustafi (bez klubu).