Kiedy w sierpniu 2020 roku Óscar Rodríguez zamieniał Real Madryt na Sevillę, ekipa ze stolicy Andaluzji płaciła za niego ponad 13 milionów euro. Wraz z taką kwotą wiąże się spora odpowiedzialność, czego sam zawodnik był niewątpliwie świadom.
Choć z przybyciem 23-latka wiązano spore nadzieje, to do tej pory nie był on w stanie wygrać rywalizacji o pierwszy skład. Z tego powodu trener Julen Lopetegui wspólnie z dyrektorem sportowym Monchim, postanowili wysłać go na wypożyczenie.
Pomimo gorszego okresu, chętnych na sprowadzenie dwukrotnego reprezentanta Hiszpanii nie brakowało. Ostatecznie dołącza on do Getafe.
Walcząca o utrzymanie ekipa z przedmieść Madrytu pozyskała go w ramach transferu czasowego do 30 czerwca 2022 roku. W umowie, którą zawarły strony, znalazła się opcja wykupu.
Sprowadzenie Óscara Rodrígueza to kontynuacja ofensywy transferowej Getafe. Wcześniej informowano o przybyciu Borjy Mayorala i Gonzalo Villara, teraz dołącza do nich wspomniany pomocnik.
23-latek rozegrał w tym sezonie łącznie 15 spotkań.
Czy nowy nabytek pomoże zespołowi w walce o utrzymanie? Sytuacja Quique Sáncheza Floresa jest w miarę klarowna. Zespół plasuje się w tabeli na siedemnastym miejscu i ma punkt przewagi nad strefą spadkową. Kolejny mecz już w czwartek. Wtedy Getafe zmierzy się u siebie z Granadą.