Portugalczyk pozostawał na trenerskim bezrobociu od momentu zakończenia współpracy z Romą w czerwcu 2021 roku. Od tego momentu był on łączony z objęciem kilku zespołów. Z niektórymi prowadził nawet zaawansowane rozmowy, jak Fiorentina, Tottenham, Newcastle United czy Aston Villa.
Władze każdej z wymienionych drużyn stawiały jednak w ostatecznym rozrachunku na innego kandydata. W efekcie Paulo Fonseca usilnie szukał dla siebie zajęcia i w końcu je znalazł we Francji za sprawą nawiązania współpracy z Lille.
49-latek zastępuje w ekipie z Ligue 1 zwolnionego przed kilkunastoma dniami Jocelyna Gourvenneca. Nie osiągał on spodziewanych rezultatów po przejęciu klubu z rąk Christophe'a Galtiera, który zostawił mu w spadku drużynę z wywalczonym tytułem mistrzowskim, a ta zakończyła sezon na odległym dziesiątym miejscu.
Teraz przedstawiciele „Les Dogues” wierzą głęboko w to, że ich klub pod wodzą Portugalczyka powróci do gry o uzyskanie pozycji gwarantującej udział w europejskich pucharach.
- Zostać nowym trenerem LOSC to dla mnie powód do dumy i wielki zaszczyt. Zdaję sobie sprawę, że wybór do tego wspaniałego francuskiego klubu, z bogatą historią i imponującymi osiągnięciami, również daje mi wielką odpowiedzialność. Dlatego cieszę się, że mogę rozpocząć tę przygodę i nie mogę się doczekać współpracy ze sztabem i graczami. Przede wszystkim jestem niezwykle zmotywowany i zdeterminowany, aby wspólnie osiągnąć wyznaczone cele i wynieść klub na szczyt. Dziękuję liderom LOSC za zaufanie. Nie mogę się również doczekać spotkania z fanami Lille na tym pięknym stadionie i już im dziękuję za ciepłe przyjęcie - powiedział szkoleniowiec, który związał się z nowym pracodawcą do 30 czerwca 2024 roku.
Fonseca największe sukcesy w trenerskiej karierze odnosił do tej pory z Szachtarem Donieck. Razem z nim wywalczył między innymi trzy mistrzostwa kraju w latach 2016-2019.