Środkowy obrońca nie zdołał dokończyć wspomnianego meczu i na kilka chwil przed jego zakończeniem został zmuszony do opuszczenia boiska.
Początkowe rokowania sztabu medycznego nie były zbyt optymistyczne dla 24-letniego zawodnika i zostały one potwierdzone po przejściu przez niego szczegółowych badań, które wykazały, że defensor złamał kostkę oraz zerwał więzadło piszczelowo-strzałkowe.
Dokładna data powrotu Niklasa Startka do normalnych treningów nie jest jeszcze znana, ale już teraz spekuluje się, że jego przerwa w grze może potrwać nawet kilka miesięcy.
Dla byłego młodzieżowego reprezentanta Niemiec jest to bardzo bolesna informacja, ponieważ za sprawą bardzo dobrych występów w barwach Herthy znalazł się na celowniku przedstawicieli Bayernu Monachium oraz Borussii Dortmund, którzy byli ponoć gotowi wyłożyć na jego sprowadzenie nawet 25 milionów euro.
Teraz wiele na to wskazuje, że środkowy obrońca będzie musiał na jakiś czas zapomnieć o transferze do mocniejszego klubu i kolejne rozgrywki rozpocznie z lekkim opóźnieniem w szeregach ekipy z Berlina, dla której w trwającym sezonie strzelił jednego gola w 25 występach.