OFICJALNIE: PZPN z komunikatem w sprawie Grzegorza Szeligi. Były piłkarz przyznał się do sprzedaży meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków

fot. Grzegorz Szeliga [Facebook]
Paweł Hanejko
Źródło: Łączy Nas Piłka

Kilka dni temu za pośrednictwem Facebooka były już piłkarz, Grzegorz Szeliga przyznał się, że mecz z 1993 roku pomiędzy Wisłą Kraków a Legią Warszawa (0-6), został sprzedany. Teraz głos w sprawie postanowił zabrać Polski Związek Piłki Nożnej.

W ostatnich dniach niemałe poruszenie w krajowym futbolu wywołał komunikat, który za pośrednictwem Facebooka zamieścił Grzegorz Szeliga. Oto jego treść: „Ja, Grzegorz Szeliga, sprzedałem mecz w 1993 roku Legia - Wisła. Chcę się poddać karze. Przepraszam kibiców Legii i Wisły” - czytamy w oświadczeniu.

Początkowo wiele osób wzięło ten komunikat z przymrużeniem oka, ponieważ w dobie dzisiejszego internetu coraz więcej jest sytuacji, gdzie na konta znanych osób włamują się osoby trzecie. Tu jednak uwiarygodnił się sam zainteresowany, który kilka dni później udzielił wywiadu stacji TVP Sport.

Sprawy nabrały rozpędu do tego stopnia, że do tablicy wywołany został Polski Związek Piłki Nożnej. Jak jednak mówiono już wcześniej, nie zostaną w tej kwestii wyjęte żadne dodatkowe konsekwencje. Prawnie jest to po prostu niemożliwe.

- Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na to, że wniosek zawodnika o poddanie się karze nie może być procedowany z uwagi na przedawnienie. Sprawa ma już 28 lat. Ponadto ustawa o korupcji w sporcie weszła w życie dopiero w 2003 roku i wydarzenia, które miały miejsce wcześniej, według polskiego prawa, nie mogą być analizowane. Wszystkie związkowe procedury dyscyplinarne w tej sprawie zostały już zakończone i nie zmienia tego fakt przyznania się przez zawodnika do przewinienia dyscyplinarnego, co bezwzględnie należy docenić – stwierdził Adam Gilarski, Rzecznik Dyscyplinarny PZPN.

- Jeśli chodzi o etyczną ocenę tego wydarzenia, nawet jeżeli miało to miejsce wiele lat temu i nie groziły za nie konsekwencje prawne, to zawsze taki czyn jest naganny. Myślę, że to przestroga i nauczka dla tych, którzy dopuszczają się tego rodzaju działań. Z etycznego punktu widzenia trudno tutaj mówić o karze. Jednak sam fakt przyznania się i reakcja niektórych ludzi, wydają się wystarczającą karą. Przykład pana Grzegorza Szeligi pokazuje, że mimo upływu lat, tego typu negatywne działania mogą odezwać się na nowo w człowieku w różnych okolicznościach życia. Jeszcze raz pragnę podkreślić, iż sam czyn korupcji jest naganny i nie należy tak postępować - dodał Jerzy Kostorz, Rzecznik Etyki PZPN.

Mistrzostwo Polski za sezon 1992/1993 nie trafiło ostatecznie do Legii Warszawa, która była najlepsza pod kątem zdobyczy punktowej. Nie otrzymał go też drugi w rozgrywkach ŁKS Łódź. Tytuł przypadł natomiast trzeciemu wówczas Lechowi Poznań.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy