Manchester United znajduje się w wewnętrznym kryzysie i w ten weekend potrzebował punktów niczym powietrza. Posada José Mourinho jest zagrożona, dlatego drużyna musiała koniecznie zwyciężyć z Burnley. Ta sztuka udała się dzięki dwóm bramkom Romelu Lukaku z pierwszej części spotkania, druga połowa była jednak momentami nerwowa.
W 69. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Paul Pogba, ale jakby tego było mało, dwie minuty później okazało się, że „Czerwone Diabły” będą musiały kończyć mecz w dziesiątkę. Czerwoną kartkę ujrzał Marcus Rashford, który pojawił się na boisku zaledwie 10 minut wcześniej, zmieniając Alexisa Sáncheza.
Podczas jednak ze sprzeczek Anglik nie wytrzymał ciśnienia i uderzył głową w twarz Phila Bardsleya. Co prawda nie był to groźny cios, ale wystarczający, by arbiter podjął interwencję. Tym razem nie skończyło się jednak na ostrzeżeniu, ponieważ sędzia dał Rashfordowi od razu czerwoną kartkę.
Napastnik postanowił przeprosić za swoje zachowanie i osłabienie zespołu w tak newralgicznym momencie meczu. Skomentował on sytuację za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Emocje wzięły górę, nie powinienem był tak zareagować. Przepraszam wszystkich w klubie, a także kibiców” - napisał Rashford.