OFICJALNIE: Rodrigo Caio zmienił klub. Wcześniej był już po testach medycznych przed przeprowadzką do Barcelony

fot. Transfery.info
Paweł Hanejko
Źródło: Flamengo Rio de Janeiro

Rodrigo Caio, który był o krok od dołączenia do Barcelony, wzmocnił Flamengo.

Urodzony w 1993 roku piłkarz był łączony z przeprowadzką do Barcelony. W pewnym momencie wydawało się, że transfer jest niemalże przesądzony. - Miałem nadzieję, że trafię na Camp Nou. To była dla mnie ogromna szansa. W grę wchodziło tylko półroczne wypożyczenie, ale to sporo czasu, aby pokazać swoje umiejętności. Przeszedłem testy medyczne, które zakończyły się pozytywnie. Wyszedłem z sali i dowiedziałem się, że zdążyli zaklepać już kogoś innego - wspomina Caio.

Ostatecznie mistrzowie Hiszpanii porzucili plany o pozyskaniu Brazylijczyka na rzecz Kolumbijczyka Jeisona Murillo, który został wypożyczony z Valencii z opcją transferu definitywnego.

Brazylijski defensor nie będzie jednak w najbliższym sezonie występował w drużynie São Paulo. Jego nowym pracodawcą zostało bowiem Flamengo.

Caio przeniósł się do tego klubu na zasadzie transferu definitywnego. Poprzedni pracodawca środkowego obrońcy zarobił na tej transakcji pięć milionów euro.

25-latek, który ma na koncie cztery występy w reprezentacji Brazylii, w sobotę rano pojawił się w Rio de Janeiro, aby dopiąć szczegóły przenosin do nowego zespołu i przejść badania lekarskie. Nie wykazały one nic niepokojącego, dlatego podpisał kontrakt do 31 grudnia 2023 roku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości Roberto De Zerbi zdecydował. Ten klub chce poprowadzić w przyszłym sezonie Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze...

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy