24-latek jak na razie niemiło wspomina swój pobyt na Półwyspie Iberyjskim. Najpierw jesienią 2017 roku doznał kontuzji mięśniowej, następnie w lutym 2018 roku został zatrzymany przez policję pod zarzutem porwania. Ostatecznie jednak sąd, po dłuższym przemyśleniu sprawy, postanowił o warunkowym zwolnieniu.
W związku z tym możliwy do zrealizowania był jego tymczasowy transfer do Hueski, w barwach której ostatecznie rozegrał 12 spotkań. Dzisiaj skrócono jego wypożyczenie i na tym samych zasadach wrócił on do Portugalii.
Przypomnijmy, że Semedo przez wiele lat szkolił się w akademii Sportingu, z której to właśnie trafił do „Żółtej Łodzi Podwodnej”. Teraz przez najbliższe pół roku będzie on bronił barw Rio Ave.