Szwajcar prowadził zespół z Moguncji od lutego 2015 roku, ale po zakończonym właśnie sezonie, w którym do końca drużyna walczyła o utrzymanie, zdecydowano się na rozstanie z nim. Mainz po ostatniej kolejce jest piętnaste w tabeli i tylko dzięki różnicy bramek wyprzedziło Wolfsburg, który zmierzy się w barażach o utrzymanie z Eintrachtem Brunszwik.
- To obustronne i polubowne przedwczesne zakończenie naszej współpracy jest skutkiem odbytej w niedzielę wieczorem szczerej i uczciwej rozmowy z Martinem. Podjęliśmy tę decyzję po analizie obecnego sezonu i zauważeniu, że nie ma możliwości na dalszy rozwój i współpracę. Martin Schmidt zgodził się z tym. Po trudnym sezonie potrzebujemy nowego impulsu i perspektywy dla rozwoju klubu. Nasza jednomyślna decyzja została podjęta dzięki jasnemu i profesjonalnemu spojrzeniu na klub, jako całość.
- Nawet, jeśli rozstaliśmy się przedwcześnie, to będziemy podtrzymywać dobre relacje, bo Martin spisał się wspaniale w ostatnich pięciu latach zarówno w Bundeslidze, jak i w rezerwach. Pozostawił po sobie ślad. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w przyszłości - powiedział dyrektor sportowy, Rouven Schröder.