Miniony rok był wyśmienity dla Szymona Marciniaka. Właśnie w jego trakcie stał się najlepszym arbitrem na świecie. Niemal dokładnie 12 miesięcy temu dbał o przebieg finału mundialu pomiędzy Argentyną a Francją, w którym spisał się wzorowo i też jego postawa przyczyniła się do tego, że był to jeden z najlepszych finałów od lat.
Bez zarzutu spisał się również kilka miesięcy później, kiedy sędziował mecz Manchesteru City z Interem Mediolan, który decydował o tym, kto podniesie w górę trofeum Ligi Mistrzów. Wtedy też spisał się bardzo dobrze, jednak najprawdopodobniej nie będzie mu dane kontrolować kolejnego prestiżowego starcia finałowego.
Marciniak wraz ze swoim teamem został bowiem wyznaczony do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata pomiędzy Fluminense a Al-Ahly. Oznacza to, że Polaka najprawdopodobniej ominie finałowe starcie.
Co prawda, taki scenariusz miał miejsce już w Lidze Mistrzów, ale wtedy okoliczności były inne. Polak był już przewidywany do sędziowania finału, ale ze względu na napiętą atmosferę pierwszego meczu Realu Madryt z Manchesterem City, to właśnie Marciniak miał objąć kontrolę nad spotkaniem rewanżowym, co udało mu się doskonale i tylko potwierdził swoją wartość.
Faworytką do posędziowania finału jest Amerykanka Tori Penso. Dobrze sprawowała się ona w meczu otwarcia pomiędzy Al-Ittihad a Auckland City. 38-latka ma doświadczenie z MLS oraz kobiecych mistrzostw świata. Taki wybór wpisywałby się również w inkluzywną politykę FIFA, co czyni go jeszcze bardziej prawdopodobnym.