Odkąd rok temu Rosja zaatakowała Ukrainę, każdy, kto posiada obywatelstwo agresora, stał się persona non grata, chyba że publicznie skrytykował swój kraj.
Kiedy byliśmy świadkami wielkiej migracji piłkarzy do innych krajów, niektórzy byli bezpieczni o swój los.
Aleksandr Gołowin cieszył się występami w AS Monaco i tak jest do dzisiaj.
Nie tak dawno spora część kibiców przypomniała sobie o Rosjaninie, a to za sprawą uścisku z Rusłanem Malinowskim, z którego Ukrainiec musiał się gęsto tłumaczyć.
Co na to wszystko władze francuskiego klubu? Cieszą się ze współpracy, czego dowodem jest najnowszy komunikat.
Czerwono-biali poinformowali, że umowa pierwotnie ważna do 30 czerwca 2024 roku została przedłużona o 24 miesiące. Porozumienie wygasa teraz wraz z końcem sezonu 2025/2026.
Tak się składa, że 26-latek rozgrywa znakomitą kampanię, a efektem tego jest sześć goli oraz tyle samo asyst w 24 występach na poziomie Ligue 1.
Gołowin może pochwalić się również najdłuższym stażem w drużynie. AS Monaco to jego pracodawca od połowy 2016 roku.
***
Rusłan Malinowski przeprasza za uściskanie Aleksandra Gołowina