Kontrakt francuskiego napastnika pierwotnie miał obowiązywać do 30 czerwca 2021 roku, jednak zdecydowano o wcześniejszym pożegnaniu się.
Sanogo i tak znajdował się poza grą od czerwca, gdy zerwał ścięgno Achillesa na treningu wyrównawczym. Stało się to niedługo po powrocie z rehabilitacji po zerwaniu więzadła krzyżowego.
Teraz 25-letni napastnik, zdaniem sztabu szkoleniowego Legii, nie wygląda najlepiej pod względem fizycznym, więc zdecydowano, że przedwczesne rozstanie będzie najrozsądniejsze dla obu stron. Nie wiadomo jeszcze, jaki plan ma Francuz na dalszą karierę.
- Vamara Sanogo pracuje indywidualnie, musi przejść okres rehabilitacji. Dużo pracy przed nim. W żartach powiedziałem mu nawet, że sylwetką bardziej przypomina mnie niż piłkarza. Musi mocno popracować, bo ma zaległości - powiedział trener Legii, Czesław Michniewicz, w listopadzie.
Sanogo trafił do Legii zimą 2017 roku z Zagłębia Sosnowiec. Ale tak naprawdę w Warszawie na stałe zameldował się dopiero latem 2019 roku po dwuletnim wypożyczeniu powrotnym do Zagłębia, dla którego łącznie strzelił 21 bramek w 69 meczach.
W barwach stołecznego klubu jego bilans nie wygląda dobrze - zagrał w zaledwie czterech meczach, strzelając jedną bramkę. Większość czasu spędził na rehabilitacjach po kolejnych urazach.
Środkowy napastnik wywodzi się z prestiżowej akademii FC Metz, a do Polski trafił po grze w niższych ligach angielskich dla Fleetwood Town oraz Nuneaton Borough.