Wicelidera tabeli I ligi w ostatnim czasie dopadł olbrzymi pech. Najpierw ścięgno Achillesa zerwał Jakub Wrąbel, dotąd podstawowy bramkarz. Po dwóch spotkaniach zastępujący go Konrad Reszka także doznał kontuzji, tym razem uszkodzeniu uległo jedno z kolan.
Mając to na uwadze, trener „Czerwonej Armii” został jedynie z nieposiadającym żadnego doświadczenia na poziomie seniorskim Mateuszem Ludwikowskim. Rozpoczęły się zatem rozpaczliwe poszukiwania wzmocnienia pozycji golkipera.
Testowany był Ihor Łytowka, którego umowa z Desną Czernihów została zawieszona. Ostatecznie nie zdobył on jednak zaufania sztabu szkoleniowego, dlatego klub zdecydował się postawić na innego piłkarza.
Do Łodzi przybył Henrich Ravas, podstawowy zawodnik słowackiej FK Senica. Jeśli testy medyczne nie wykażą niczego niepokojącego, zwiąże się on z Widzewem.
Bramkarz mierzący 195 centymetrów wzrostu ma 24 lata, a w przeszłości przebywał na Wyspach Brytyjskich. W zespole U-23 Derby County udało mu się rozegrać 31 spotkań. Jego bilans z trwającej kampanii to 24 mecze oraz sześć czystych kont.