OFICJALNIE: Yerry Mina w Evertonie

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Everton

Yerry Mina w końcu zdecydował i wybrał ofertę Evertonu.

Kolumbijczyk był tego lata jednym z najbardziej łakomych kąsków na rynku obrońców. Barcelona zdecydowała się sprowadzić go na Camp Nou o pół roku wcześniej niż początkowo zakładano, ale runda wiosenna nie była zbyt udana dla defensora. Mina nie miał zbyt dużych szans w rywalizacji z Gerardem Piqué i Samuelem Umtitim, dlatego pojawił się pomysł wypożyczenia, aby mógł zdobyć doświadczenie w Europie. Z czasem to ewoluowało w możliwość transferu definitywnego.

Wiele ekip z całej Europy przyglądało się stoperowi, a do końca w walce pozostały Manchester United oraz Everton. Oba kluby przez jakiś czas starały się przekonać gracza do transferu i ostatecznie bardziej przekonujący okazali się „The Toffees”.

Dziś odbyły się testy medyczne zawodnika, a po ich pozytywnym przejściu gracz ustalił ostatnie szczegóły i podpisał umowę. Barcelona zgarnia za 23-latka 30,25 miliona euro, a do tego może liczyć na półtora miliona euro w formie bonusów. To i tak stosunkowo duży zysk, ponieważ w styczniu Mina został sprowadzony za 12 milionów. Barcelona zachowuje jednak prawo odkupu piłkarza w przyszłości - kwoty tej klauzuli nie upubliczniono.

Były zawodnik Palmeirasu z pewnością nie będzie osamotniony na Goodison Park. Jego transfer jest efektem bardzo dobrych relacji Evertonu z Barceloną w ostatnim czasie. Na początku sierpnia do klubu trafił inny zawodnik „Blaugrany” - Lucas Digne. Teraz wraz z Miną przenosi się też André Gomes.

Mina kończy więc swoją przygodę na Camp Nou na zaledwie sześciu występach, w których zaliczył jedną asystę. Choć w klubie grał mało, otrzymał powołanie do swojej reprezentacji na mundial. Na rosyjskich boiskach udało mu się pokazać z bardzo dobrej strony, co tylko utwierdziło Everton w słuszności sprowadzenia właśnie jego.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marcelo Bielsa powołał do reprezentacji Urugwaju amatora, który strzelił 57 bramek w 39 meczach OFICJALNIE: Jakub Rzeźniczak zadebiutuje w MMA. Poznał rywala FC Barcelona pewna długo wyczekiwanego transferu. Majstersztyk! Julen Lopetegui wybrał nowy klub Były piłkarz Lechii Gdańsk i Cracovii zakończył karierę w wieku 28 lat: Dlatego odszedłem Ángel Di María zmieni klub, ale zostanie w Europie?! OFICJALNIE: Szymon Marciniak poprowadzi hit Ligi Mistrzów

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy