Młodzieżowy reprezentant Stanów Zjednoczonych dołączył do klubu, w którym rozpoczynał swoją przygodę z futbolem na zasadzie transferu definitywnego z Liverpoolu.
Utalentowany piłkarz przez ostatni rok występował w „Red & Blue Army” w ramach wypożyczenia z angielskiej drużyny, która ostatecznie nie zdecydowała się na przedłużenie współpracy z napastnikiem.
- Lennon jest kolejnym graczem, który jest uważany przez obserwatorów za jednego z najmłodszych i najbardziej rozwojowych zawodników w naszej lidze. Brooks jest niezwykle wszechstronnym piłkarzem i może występować na kilku pozycjach - powiedział Craig Waibel.
Dyrektor generalny ekipy z Rio Tinto Stadium zwrócił także uwagę na dobrze wykonywaną pracą przez trenerów w klubowej akademii, ponieważ 20-letni napastnik jest jednym z pięciu jej wychowanków, którzy w tym roku świętowali zdobycie mistrzostwa CONCACAF U-20 i dotarcie do ćwierćfinału Mistrzostw Świata U-20.
- Brooks wybrał trochę inną drogę kariery niż jego koledzy, ponieważ udał się do Anglii. Teraz jednak wrócił do naszego klubu i odnosi sukcesy. Spodziewamy się jego dalszego rozwoju w nadchodzącym roku i mamy nadzieję, że nasza akademia nadal będzie się rozwijać - dodał Waibel.
Lennon rozegrał w sumie 26 spotkań dla Real Salt Lake i strzelił w nich trzy bramki oraz zanotował dwie asysty.
Amerykanin w trakcie swojego pobytu w Liverpoolu nie zdołał zadebiutować w pierwszej drużynie „The Reds” i występował tylko w ekipach do lat 18 i 23.