Przeniósł się wówczas do Londynu, gdzie założył koszulkę West Hamu. I chociaż uważano go za chwilową opcję, to Zabaleta właśnie podpisał nowy kontrakt do 30 czerwca 2020 roku.
34-letni obrońca trafił w szeregi „Młotów” w 2017 roku na zasadzie wolnego transferu. Od tamtego momentu stał się centralnym elementem wyjściowego składu, regularnie występując na prawej stronie boiska. W ciągu zaledwie dwóch sezonów rozegrał dla klubu 62 ligowe spotkania, czyli 84% ze wszystkich możliwych.
Nowa umowa Argentyńczyka będzie obowiązywała przez rok. Główny zainteresowany wydaje się być zadowolony z takiego obrotu spraw. – To oczywiste, że się cieszę. Uwielbiam być tutaj i mam dużo szacunku dla całego środowiska West Hamu. Z tego powodu zdecydowałem się przedłużyć umowę. Wewnętrznie czuję, że mogę jeszcze wiele mu zaoferować. Nie wiem, kiedy nadejdzie kres mojej kariery, ale wiem, że chcę czerpać radość z każdej chwili w tym miejscu – powiedział Zabaleta w wywiadzie dla oficjalnej strony „Młotów”.
Zabaleta należy do tego typu graczy, który poświęca się za każdym razem. Jego wkład w grę West Hamu został doceniony nie tylko przez włodarzy klubu, ale także i kibiców, niezwykle cieszących się z przedłużenia umowy. Jednocześnie uważają oni, że nie powinien on pozostawać graczem pierwszej jedenastki, gdyż brakuje mu już odpowiedniej szybkości, koniecznej by hulać na prawej stronie obrony.