Zarząd „Miedziowych” w porozumieniu z pionem sportowym postanowił przedwcześnie zakończyć współpracę z Benem van Daelem, mimo że ten nie tak dawno cieszył się ich dużym zaufaniem, o czym świadczy fakt, że po minionym sezonie przedłużył kontrakt do końca czerwca 2020 roku.
54-letni trener objął stanowisko szkoleniowca Zagłębia Lubin po zwolnieniu Mateusza Lewandowskiego w listopadzie ubiegłego roku. Zespół pod jego wodzą miał trudny początek, ale na dalszym etapie rozgrywek prezentował się na tyle dobrze, że znalazł się w grupie mistrzowskiej i zakończył sezon na wysokim szóstym miejscu.
Ekipa z województwa dolnośląskiego rozpoczęła obecne rozgrywki od remisu oraz zwycięstwa, ale potem poniosła trzy porażki z rzędu - z Legią Warszawa (0:1), Piastem Gliwice (0:2) i teraz z Wisłą Kraków (2:4). Ta seria skłoniła przedstawicieli drużyny do podjęcia niespodziewanego kroku, za jaki należy uznać natychmiastowe zwolnienie Holendra.
Do czasu ogłoszenia nazwiska jego następcy funkcję pierwszego szkoleniowca przejął jego dotychczasowy asystent - Paweł Karmelita.
Ben van Dael jest drugim trenerem, który został odsunięty od prowadzenia zespołu z Ekstraklasy w tym sezonie. Wcześniej podobny los spotkał Gino Lettieriego.