OFICJALNIE: Znamy finalistów Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy!

fot. Raffaele Conti 88 / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Transfery.info

Dzisiaj odbyły się rewanżowe mecze półfinałowe Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy, a po ich zakończeniu poznaliśmy finalistów rozgrywek. Szansę wygrania trofeum otrzyma jeden Polak.

Przed rozpoczęciem spotkań najbliżej wejścia do finału Ligi Europy była AS Roma, która wygrała u siebie 1:0.

Rewanż na wyjeździe do łatwych nie należał, tym bardziej że Niemcy mieli kim straszyć. To Serdar Azmoun, Florian Wirtz czy Moussa Diaby.

Francuz po jednej z akcji trafił w poprzeczkę, blisko zdobycia bramki był też Irańczyk, ale koniec końców gole nie padły. Wynik bezbramkowy dał oczywiście awans Włochom.

Swój wkład w ten sukces miał Nicola Zalewski, który brał udział w drugim akcie rywalizacji już od 34 minuty.

Rywalem „Wilków” 31 maja będzie Sevilla.

Hiszpanie postawili Juventusowi bardzo trudne zadanie, a Wojciech Szczęsny dwoił się i troił, aby nie dopuścić do straty bramki. Suso oraz Erik Lamela uderzyli jednak kapitalnie, dlatego to „Los Sevillistas” po dogrywce zwyciężyli 2:1.

W Lidze Konferencji Europy także nie brakowało emocji.

AZ Alkmaar przegrało pierwszy mecz 1:2, ale w rewanżu przez praktycznie całe zawody miało szanse na wejście do finału.

Nadzieje Holendrom w czwartej minucie doliczonego czasu gry odebrał Pablo Fornals. Ofensywny pomocnik przeprowadził indywidualną akcję, zakładając w międzyczasie „siatkę” Jordy’emu Clasie’emu. Pokonanie bramkarza również nie stanowiło dla niego problemu. Był to jedyny gol w rewanżu.

Mnóstwo dramaturgii miało starcie FC Basel z Fiorentiną na szwajcarskiej ziemi We Włoszech „RotBlu” wygrali 2:1 i była to spora niespodzianka.

W Bazylei Włosi szybko wzięli się do pracy i już przed przerwą doprowadzili do wyrównania rywalizacji. Trafienie zanotował Nicolás González.

Na tę bramkę w kapitalny sposób odpowiedział Zeki Amdouni, ale „Viola” nie dała za wygraną. Gola strzelił ponownie González.

Podczas pierwszej połowy dogrywki wynik nie uległ zmianie, a gdy w drugiej odsłonie intensywnie rozgrzewali się rezerwowi drużyny przeciwnej, dostrzeli oni potrzebującego pomocy kibica. Akcja reanimacyjna trwała blisko dziesięć minut. To oznaczało, że zawody potrwają o wiele dłużej, niż planowano.

W dziewiątej minucie doliczonego czasu gry piłka trafiła do Antonína Baráka, który po strzale lewą nogą zanotował trafienie na 3:1. Tym sposobem kat Lecha Poznań zapewnił sobie awans do finału.

Zawody odbędą się siódmego czerwca.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy