Przez ostatnie dwa sezony urodzony w Gujanie Francuskiej piłkarz błyszczał formą na tle Ligue 1. Udowodnił, że posiada niesamowity talent. Cechuje go zadziorność w walce o piłkę w powietrzu, wysoka skuteczność odbiorów, a często nie boi się nawet wejść w drybling z przeciwnikiem.
Od 2019 roku defensor znajdował się w szkółce FC Barcelony, lecz pracujący tam trenerzy nie poznali się na jego kunszcie. Ostatecznie dwa lata później został sprzedany do ekipy z Nicei za 8,5 miliona euro. „Duma Katalonii” zapewniła sobie przy okazji 20 procent kwoty z kolejnej potencjalnej transakcji.
Wydaje się, że do takowej dojdzie już wkrótce. Wielkie zaciekawienie usługami Todibo wykazuje Manchester United, chcący przekazać odpowiednie środki ze sprzedaży Harry'ego Maguire'a, o którego mocno ubiega się West Ham United.
Władze „Czerwonych Diabłów” traktują niedoszłego reprezentanta Francji jako solidną inwestycją w przyszłość. Cena także wydaje się w miarę przystępna, bo Nice przejdzie do finalizacji ruchu za 35 milionów euro.
W poprzednich miesiącach sytuację monitorowały jeszcze inne ekipy z Premier League, ale z biegiem czasu na polu bitwy zarysowała się obecność tylko jednej siły.
Jeśli proponowana kwota przez „Orlątka” zostanie zatwierdzona, Barça uzyska z tego tytułu siedem milionów euro.
Todibo minioną kampanię zaznaczył 46 występami we wszystkich rozgrywkach. Nie dołożył nic z przodu, zaś zdarzyło mu się złapać dwie czerwone kartki.