Podopieczni Iana Burchnalla w zakończonych nie tak dawno rozgrywkach zajęli bezpieczną dwunastą lokatę. Pomimo tego wizja ich utrzymania w piłkarskiej elicie zawisła na włosku.
„Komisja licencyjna uważa, że Östersunds FK nie spełnia kryteriów finansowych do posiadania elitarnej licencji. To konieczny warunek do kontynuowania swojej działalności w nadchodzącym roku” – czytamy w komunikacie Szwedzkiego Związku Piłki Nożnej.
Oburzenia z powodu tej decyzji nie kryją władze klubu, którego największym sukcesem jest triumf w rozgrywkach Pucharu Szwecji w sezonie 2016/2017.
– Rozmawialiśmy z komisją licencyjną i mamy inne zdanie na ten temat – powiedziała Maria Wilén, dyrektor generalna Östersunds.
W podobnym tonie wypowiedział się Lennart Ivarsson, prezes klubu, który zapowiedział odwołanie od wydanej decyzji.
– To oczywiste, że jesteśmy zaskoczeni. Nie podzielamy opinii komisji licencyjnej na temat naszej zdolności finansowej na 2020 rok. Odwołamy się od tej decyzji, jednak najpierw musimy uważnie prześledzić dokumentację – stwierdził.
Jak donosi „Sportbladet”, do zachowania płynności finansowej klubu brakuje 10 milionów koron szwedzkich (około 950 tysięcy euro). Jeśli odwołanie nie przyniesie zamierzonego rezultatu, miejsce Östersunds w Allsvenskan zajmie IK Brage.
W sezonie 2017/2018 klub założony w 1996 roku zaznaczył swoją obecność na mapie europejskich rozgrywek, docierając do 1/16 finału Ligi Europy. Wówczas Arsenal na własnym stadionie wygrał 3:0, lecz w rewanżu uległ Szwedom, przegrywając 1:2.