Lider tabeli Ligue 1 osiągnął ustne porozumienie z Francuzem, do czego miał prawo z racji wygasającej za niespełna pół roku umowy. W następnej kolejności paryżanie skontaktowali się z jego pracodawcą.
„Blaugrana” ucieszyła się na wiadomość o zainteresowaniu przeprowadzenia operacji jeszcze w styczniu. Paryżanie zostali poinformowani, że oczekiwana kwota za aktualnego mistrza świata to 20 milionów euro. Ekipa z Parc des Princes zaproponowała nieco inną formę transakcji.
Wicemistrz Francji wyszedł z ofertą wymiany. Jako pierwszego zaproponował Mauro Icardiego, ale FC Barcelona odrzuciła tę kandydaturę z miejsca. „AS” podkreśla, że nie chodziło tutaj o walory sportowe, ale o fakt, iż jeśli tylko Ousmane Dembélé opuści Camp Nou, do stolicy Katalonii zawita Pierre-Emerick Aubameyang, z którym w międzyczasie ustalono wszelkie szczegóły współpracy.
Zważywszy na to wszystko, nie mogą dziwić sceptyczne głosy w sprawie przeprowadzki skrzydłowego podczas zamykającego się w najlepszych ligach europejskich mercato. Tymczasem tak naprawdę przeprowadzka 24-latek nadal nie jest wykluczona.
Przede wszystkim, jak podaje „AS”, przedstawiciel LaLigi dopuszcza możliwość wymiany, ale oczekiwałby wzięcia w niej udziału piłkarzy lepiej dostosowanych do potrzeb drużyny.
Odpowiednimi kandydatami w ocenie pionu sportowego i samego Xaviego są lewy obrońca Juan Bernat i prawoskrzydłowy Ángel Di María.
Hiszpan nie jest pierwszym wyborem Mauricio Pochettino, dlatego PSG powinno być otwarte na tę kandydaturę. Argentyńczyk to z kolei wiodąca postać na Parc des Princes, lecz wobec przyjazdu grającego na tej samej pozycji Dembélé, taki ruch również nie jest wykluczony.