Można zarzucić Zinédine’owi Zidane’owi sporo, ale trzeba mu oddać, że zdołał odbudować w pełni tercet pomocników, z którym „Los Blancos” wygrywali trzy puchary Ligi Mistrzów z rzędu.
Casemiro, Toni Kroos oraz Luka Modrić to wciąż kluczowi piłkarze madryckiej ekipy, lecz fakty są takie, że Chorwat ma już 36 lat, a następnego lata jego kontrakt dobiega końca.
Idąc tym tropem, „Marca” zauważa, że choć Real pożąda Auréliena Tchouaméniego, to wciąż jest to melodia przyszłości, a Carlo Ancelotti potrzebuje zawodnika, która z miejsca wejdzie w buty zdobywcy Złotej Piłki z 2018 roku.
Kimś takim może być Paul Pogba. Jego umowa wygasa w dokładnie tym samym czasie, co w przypadku Chorwata i nie od dzisiaj jest on zainteresowany grą na Estadio Santiago Bernabéu.
28-latek posiada ogromne umiejętności, doświadczenie, a na swoim koncie ma choćby tytuł mistrza świata. Z drugiej strony jest krytykowany za niedojrzałość - jednocześnie nie byłaby to najtańsza opcja, bo mimo wolnego transferu trzeba wziąć pod uwagę wypłacenie premii za podpis oraz zaproponowanie wysokiej tygodniówki, nie mówiąc już o wygraniu batalii z Paris Saint-Germain czy Juventusem.
Wspomniane źródło zauważa jednak, że jest to ostatnia szansa dla Pogby na przeprowadzkę do stolicy Hiszpanii i grę w trykocie „Królewskich”. Jeśli mu na tym zależy, wypracowanie porozumienia nie powinno być problemem.
Po transferze gracz może spotkać w zespole Kyliana Mbappé, co z pewnością byłoby dodatkowym atutem przy stole negocjacyjnym, do którego można zasiąść już od pierwszego stycznia.