Paulo Sousa zagrożony utratą stanowiska trenera Flamengo. Jorge Jesus zdecydowany na powrót!

fot. Ververidis Vasilis / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: UOL Esporte

Trener Jorge Jesus wyraził poważna zainteresowanie zaliczeniem powrotu na ławkę Flamengo. Obecnie za wyniki zespołu z Rio de Janeiro odpowiada były selekcjoner reprezentacji Polski - Paulo Sousa.

51-latek stał się pod koniec ubiegłego roku sprawcą olbrzymiego zamieszania za sprawą prowadzenia podwójnej gry, która zakończyła się rozwiązaniem obowiązującego kontraktu z Polskim Związkiem Piłki Nożnej na rzecz przejęcia sterów nad „Czerwono-Czarnymi”.

Przedstawiciele utytułowanego brazylijskiego klubu mogli w ostatniej chwili zmienić jeszcze decyzję i porzucić pomysł zatrudnienia Paulo Sousy na rzecz ponownego nawiązania współpracy z Jorge Jesusem po tym, jak ten został zwolniony z Benfiki.

Flamengo nie zdecydowało się jednak wystawić jego rodaka i podpisali z nim umowę do końca 2023 roku. Obecnie niewiele wskazuje na to, by Portugalczyk zdołał ją wypełnić z uwagi na rosnące niezadowolenie z wykonywanej przez niego pracy z zespołem.

Do wykorzystania zaistniałego faktu sposobi się wspomniany 67-letni trener, który w dalszym ciągu pozostaje na bezrobociu i przyznał otwarcie, że z wielką chęcią powróciłby do drużyny z Rio de Janeiro.

Jesus zaznaczył jednocześnie w rozmowie z brazylijskimi mediami, że nie ma zamiaru w nieskończoność czekać na otrzymanie stosownej propozycji i wyznaczył Flamengo termin, do którego musi podjąć decyzję o zwolnieniu Sousy i zatrudnieniu go na miejsce byłego opiekuna reprezentacji Polski.

- Chcę wrócić, ale to nie zależy tylko ode mnie. Mogę poczekać przynajmniej do 20 maja. Potem muszę decydować o swoim dalszym życiu - stwierdził Portugalczyk w rozmowie z UOL Esporte, a wyznaczona przez niego data ma zapewne związek z udzieleniem odpowiedzi władzom innego klubu, który chce go zatrudnić.

- Ten zespół jest mi wciąż bliski,dlatego niepokoją mnie trapiącego go problemy. Jestem przekonany, że gdybym kontynuował tu pracę, to osiągnęlibyśmy długą hegemonię i bylibyśmy daleko przed konkurencją - dodał doświadczony szkoleniowiec.

Kibice „Czerwono-Czarnych” zareagowali entuzjastycznie na słowa wypowiedziane przez 67-latka i z pewnością ich niechęć do drugiego z Portugalczyków będzie narastać z każdym najmniejszym niepowodzeniem aż do momentu, w którym zostanie utracona nadzieja na ponowne zatrudnienie byłego trenera Bragi, Benfiki czy Sportingu.

Jesus w trakcie swojego pobyt na ławce Flamengo sięgnął po mistrzostwo Brazylii i Copa Libertadores w 2019 roku.

Z kolei Sousa nie może na razie pochwalić się żadnym sukcesem, ponieważ przegrał prestiżowe pojedynki o Superpuchar z Atlético Mineiro (2:2, 7:8 po karnych) oraz o mistrzostwo stanu z Fluminense (0:2, 1:1). Ponadto w początkowej fazie rozgrywek ligowych plasuje się z ekipą z Rio de Janeiro na odległej dwunastej pozycji ze stratą czterech punktów do Corinthians.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy Sędzia Tomasz Kwiatkowski wyjaśnił kontrowersje finału Pucharu Polski Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?!

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy